 |
LARP Organized Crime forum dla graczy LARPa OC
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
David
Mademan
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 15:56, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Niestety nie zgodzę się z panem Duncanem.
Mam dostęp do oficjalnych dokumentów mówiących o przyczynie śmierci p. Winokurowa. I o ile nie ma sensu poruszać tutaj tego tematu, to jestem przekonany, iż dochodzenie dokładnie wskaże winnych tego zajścia.
Zostawmy tą sprawę kompetentnym do tego organom.
Z wyrazami szacunku,
David Erbesfeld
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ginny
Mademan
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 17:23, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Kozmur napisał: |
Nie rozumiem co kierowało zabójcami - przecież postac siedzącą w więzieniu
mozna tam oprzetrzymać jakiś czas, za to po smierci zaraz osobnik zrobi sobie drugą postać i wróci do akcji.Prawda, Siergieju?
|
Litości... nie bądźmy śmieszni - o ile trudno mi się niezgodzić z dużą częscią tego posta to ta wypowiedź jest conajmniej mało inteligentna.
To oczywiste, że każdy po zginięciu stworzy nową postać, zazwyczaj w tej samej rodzinie. I zazwyczaj dziwnym zbiegiem okoliczności pałającą żądzą zemsty do zabójców poprzedniej.
Ale gramy w LARP'a. A to oznacza, że to nie my do siebie strzelamy, wysadzamy, podpalamy, trujemy i co ktokolwiek sobie życzy. I w świecie gry nie pojawiamy się innymi postaciami. Po prostu na miejsce zabitych werbowane są inne osoby. Teoretycznie - na miejce kogoś zamkniętego w więzieniu również. Temu kto otruł Winokurowa raczej nie chodziło aby pozbyć się gracza ... Podobnie kiedy zastrzelili naszych chłopaków. Ktoś miał animozje raczej do Shon'a O'Malley a nie do Sławka. W każdym razie mam taką nadzieję bo inaczej poziom tej rozgrywki się stałby się naprawde żałośnie niski.
Cytat: | Moim zdaniem, zostal na pewno przy okazji otruty ktos, kto nie powinien.
Moze jakaś znaczna figura mafijna z innego duzego miasta, a moze nawet kraju?
A moze przebywal tak jakis krnabrny siotrzeniec Wielkiego Bossa?
Mozliwosci, dzieki którym nierozsądni zabójcy zapłaciliby za swój błąd jest wiele... |
Owszem to możliwe. Ale nie uważasz, że wtrącasz się w kompetencje GMów? O ile wykorzystywanie zasad w strategi rozgrywek jest bardzo słuszne, powergamingowe podejście do larpa mniej słuszne - ale chociaż zrozumiałe, to sugerowanie orgom zadawalających nas rozwiązań scenariuszowych jest poniżej pewnego standardu. Zwłaszcza na forum publicznym. Może od razu zaczniemy zgłaszać nasze pomysły na rozwiązanie rozmaitych plotów? Sama miałabym kilka zabawnych pomysłów.
Osobiście jednak wierzę w to, że posiadają oni własne mózgi i podejrzewam, że zastanawiali się nad podobnymi rzeczami. Być może podjeli jakieś decyzje o których prędzej czy później się wszyscy na LARPie przekonamy. Nie jestem do końca pewna czy potrzebują naszej pomocy przy tworzeniu scenariusza - jak narazie radzą sobie nienajgorzej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
James Willcott
Mademan
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: USA
|
Wysłany: Pon 17:36, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Proponowałbym uciąć tą dyskusję w tym momencie. Ginny ma rację w tej kwestii, że nie powinniśmy mieszać się w kompetencje MG. Z pewnością sami dobrze wiedzą, jakie konsekwencje mógł mieć taki, a nie inny czyn.
Cytat: | I zazwyczaj dziwnym zbiegiem okoliczności pałającą żądzą zemsty do zabójców poprzedniej. |
Wydaje mi się, że nie jest to pewnik. Można dobrze bawić się zarówno odgrywając postać, która pragnie zaprzestania eskalacji konfliktu (vide don Vito Corleone w "Ojcu Chrzestnym", po morderstwie Sonyego) jak i dążąc do odegrania się na swoim przeciwniku.
Poza tym, jak to mawiali często gangsterzy w filmach, "It's nothing personal. It's just business." Są chwile, gdy wojna się opłaca, są chwile, gdy należy jej zaprzestać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ginny
Mademan
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 18:03, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Gerard Heime napisał: |
Wydaje mi się, że nie jest to pewnik. Można dobrze bawić się zarówno odgrywając postać, która pragnie zaprzestania eskalacji konfliktu (vide don Vito Corleone w "Ojcu Chrzestnym", po morderstwie Sonyego) jak i dążąc do odegrania się na swoim przeciwniku. |
Zgadzam się. I co do tego, że pora kończyć tę głupawą dyskusję jak i z twoimi słowami.
Miałam tu na myśli nastawienie wielu graczy. I przesadziłam twierdząc, że dotyczy to wszytkich. Zwłaszcza, że sama liczę na to, iż potrafiłabym się zdystansować po smierci postaci i nie odgrywać w LARPie. O czym oczywiście nie jestem w stanie się przekonać do czasu gdy taka sytuacja nie nastąpi (czyli mam nadzieję, że wcale:D).
Po prostu mi osobiście bardzo psują grę takie pozagrowe przepychanki oraz cała ta "kombinatoryka" i stąd moja może nieco przesadzona wypowiedź. Wolałabym uniknąć sytuacji typu: ktoś został zastrzelony w ciemnym zaułku, sprawcy nigdy nie odkryto, ale gracz nowo stworzoną postacią, która nic o zajściu nie wie - dziwnym zbiegiem okoliczności upatrzył sobie za cel zabójcę poprzedniej i rzuca znaczącym tonem podejrzenia pod jej adresem. Momentami odnoszę wrażenie, że ta gra idzie właśnie w tym kierunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Martin
Mademan
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sycylia
|
Wysłany: Pon 19:22, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
1) jesli chodzi o to co napisal Marcelus, to watpie aby bylo to skierowane do Orgow, raczej do graczy, aby nastepnym razem pomysleli o wszystkich skutkach dzialan.
2) prowadzilem Larpa ponad rok i wiem z wlasnego doswiadczenia ze niektorym graczom trzeba mooooocno pacnac w leb, aby zaczeli myslec "ingame" .
LUDZIE to wy pamietajcie o tym co wie wasza postac, ipamietajcie ze jestesmy tu by sie dobrze bawic, a jesli zaczniecie zabijac wszystkich dookola , zepsujecie im zabawa, a potem oni zepsuja wam.
rozumiem ze konwencjatego Larpa pozowtawi te "deklaracje" w ktorych czasem ktos zginie, ale starajcie sie przez to nie rozwalac gry - a jesli juz musicie, to proponuje spotkanie tych graczy ktorym udalo sie wzajemnie powybijac i taka prywatna sesje z MG gdzie beda zabijac sie do woli... ale potem na larpie pomyslcie.
na waszej smierci ongame stracily wasze rodziny - wiecej niz tylko was, jesli nie zajmiecie sie po "powrocie" nadrabianiem tego - inne rodziny was zdominuja.
przestancie myslec o zemscie, a myslcie o tym co sie dzieje w Swiecie Gry
PS . a moze mala zmiana stron ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ginny
Mademan
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 19:54, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | 1) jesli chodzi o to co napisal Marcelus, to watpie aby bylo to skierowane do Orgow, raczej do graczy, aby nastepnym razem pomysleli o wszystkich skutkach dzialan. |
Ohh... domyślam się, że nie było. Do takiej bezczelności wprost raczej by się nie posunął. Z drugiej strony postacie nie mają obowiązku rozważać wszystkich konsekwencji swoich działań. Jesli ktoś gra tłukiem zarąbanym z łbem na jeden i zaczyna strzelać w parku pełnym dzieci - to od wskazywania konsekwencji takiego działania jest jego szef, czy inne postacie. Poza grą są od tego GM a nie gracze.
Nie wszyscy ludzie na świecie są wysoko wykształconymi przedstawicielami klasy inteligenckiej - wystarczy poczytać codzienną prasę i znajdzie się liczne przykłady wydarzeń które nie mogłyby mieć miejca gdyby ludzie zastanowili się nad konsekwencjami swoich działań. Czy policjant pałujący czarnego zastanawia się nad tym co będzie jak wybuchną zamieszki, albo co będzie z jego karierą jesli następny burmistrz miasta przypadkowo nie okaże się biały? Lub też - czy koledzy pobitego nie ostrzelają podwórka na którym bawią się jego dzieci lub nie zgwałcą jego żony? Raczej wątpliwe, moim zdaniem.
Cytat: | 2) prowadzilem Larpa ponad rok i wiem z wlasnego doswiadczenia ze niektorym graczom trzeba mooooocno pacnac w leb, aby zaczeli myslec "ingame" . |
Ja również prowadziłam larpy - tak jak duża część obecnych na grze... niektórych nawet nie da rady pacnąć bo nikt nie ma dość silnej łapy. Nie każdy ma talent do gry, ale niestety na to się już nic nie poradzi. Ale w takim razie nie sugerujmy sobie, że to właśnie my należymy do powyższej grupy. Jestem skłonna uwierzyć, że jeśli ktoś w histori postaci umieszcza brata bliźniaka to nie tylko po to aby grać nim jesli jego postać zginie;).
Niemniej, nie ma co drążyć tego tematu bo dyskutuję tu z twoją własną interpretacją słów Marcelusa - a diabli wiedzą co on sam miał na myśli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Martin
Mademan
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sycylia
|
Wysłany: Pon 20:19, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
moze zacytuje fragment sesji Krysztalow Czasu w ktorej bralem udzial :
MG do krasnala : niestety dostales krytyka i umierasz
gracz zasmucil sie , a raczej zamyslil, siegnol do plecaka, rozlozyl nowa karte postaci
Gracz : a wiec z krzakow wychodzi identyczny krasnolud, czesc chlopaki, tylko ja mam gorszy topor, ale dacie mi tamten , no nie ?
[dodam ze to nie zart i w podobny sposob w kwartal ten gracz przerobil caly rod krasnoludow]
abstrachujac: slowa Marcelusa doprowadzily do glupiej sytuacji - jesli MG wyciagna konsekwencje, bedzie na niego, a nie na tych ktorzy byli winni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ginny
Mademan
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 20:44, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Niekoniecznie.
Poudawajmy chociaż, że uważamy innych za normalnych graczy.
Myślę, że niektórzy są w stanie zaakceptować myśl, iż podobne pomysły moga wpaść do głowy ludziom niezależnie. A GMowie podejmują decyzje pod wpływem namysłu a nie presji graczy.
Cóż... a jesli jednak się na nim to skupi. Trudno. Niezależnie od intencji wmieszał się w nieswoją działkę. Nie powinien. Każdy z nas ma swoje opinie na temat tego jakie efekty powinny przynosić akcje własne czy innych - można się powyżalać w tej kwestii kumplom przy wódce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kozmur
Mademan
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:22, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Widzisz Ginny...
To co napisałem, było jakże normalną dywagacją, cześcią normalnej dyskusjina forum.Nic więcej, nic mniej Moim zdaniem Twoja ostra i w sumie chamska reakcja wynika z tego,że ja mam racje, i boisz się żeby głupota polegająca na wytruciu całego więzienia nie została w sensowny sposób ukarana przez rzeczywistość.
Jednak mam mała prośbę, czy mogłabyś nie zaogniać dyskusji, czy po prostu cieszy cie robienie z siebie trolla i flejmera na forum i wyzywanie innych graczy na larpie od "pietnastolatków" tylko dlatego że wdawali się w dyskuje z GMami?
Osobiście nie interesuje mnie, czy to przerost dumy nad treścią, czy inny OSN, nie mój problem. Jednak mogałbys się zastanowić nad swoimi reakcjami.
Dziekuję za uwagę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nancy Cahill
Mademan
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ireland
|
Wysłany: Pon 21:56, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
I vice versa kolego
Teraz to dopiero się popisałeś niezaognianiem sytuacji i brakiem chamskich odzywek...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nancy Cahill dnia Pon 22:20, 04 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ginny
Mademan
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 22:15, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Widzisz Ginny...
To co napisałem, było jakże normalną dywagacją, cześcią normalnej dyskusjina forum.Nic więcej, nic mniej Moim zdaniem Twoja ostra i w sumie chamska reakcja wynika z tego,że ja mam racje, i boisz się żeby głupota polegająca na wytruciu całego więzienia nie została w sensowny sposób ukarana przez rzeczywistość. |
Po pierwsze: inaczej najwyraźniej rozumiemy słowo normalność.
Po drugie: jak już napisałam wczesniej - co zauważyłbyś gdybyś nie czytał wybiórczo - zgodziłam się co do tego, że w opisanej sytuacji istnieje masa możliwości odnośnie przyszłych konsekwencji. I chociaż może cię to zdziwić nie ty jeden zwróciłeś na nie uwagę.
Po trzecie: na twoim miejscu zweryfikowałabym źródło swoich okołolarpowych informacji. Ktoś wprowadził cię w błąd. Nie wiem jak ty, ale ja w żadnej z moich deklaracji nie mam wypisanego wytrucia całego więzienia i podobnej deklaracji nie widziałam u nikogo z moich znajomych. O czym dyskutowanie jest już zupełnie debilne bo nie zamierzam cię o tym na siłę przekonywać.
Co do tonu wypowiedzi... moim zdaniem nie odstaje szczególnie od tonu który dość często pojawia się w wypowiedziach na tym forum.
Ponadto. To najwyraźniej ty z jakiegoś powodu bierzesz do siebie całość krytyki zawartej w moich wypowiedziach. Nawet tej, która akurat ciebie nie dotyczyła.
Co do reszty... zaogniasz dyskusję to ty w tej chwili, ale widzę, że pojęcie "flejmera" nie jest ci obce.
A co do wypowiedzi na LARPie to oczywiście rozumiem, że ci się nie podoba, ale zauważ, iż z jakiegoś powodu nie użyłam go na forum.
Ja nie krytykuję twojego zachowania czy wypowiedzi które miały miejsce poza nim. Więc bądź uprzejmy w dyskusji trzymać się poruszanych tematów.
Poza tym uważam, że dalsze pretensje personalne powinniśmy zgłaszać na priva. Z korzyścią tak dla obojga jak i ogólnej atmosfery.
Dziękuję za uwagę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Martin
Mademan
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sycylia
|
Wysłany: Pon 22:31, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
jedno mnie pociesza ... ustalilismy (wiekszosc z nas) ze jestesmy bytami dooslymi ( nawet jesli czesc ma o innych odmienne zdanie) i cala ta dyskusja "ingame" nie bedzie miala reperkusji
rotfl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ginny
Mademan
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 22:44, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Z mojej strony spokojna głowa:)
Nie dlatego, że mam taki dystans i jestem takim rewelacyjnym graczem (w tej kwesti nie zamierzam wszczynać kolejnej dyskusji:)).
Mam fatalną pamieć do twarzy i jeśli kogoś naprawde dobrze nie znam to po dwóch tygodniach nie powiążę twarzy z konkretną osobą. Zwłaszcza jak nie da rady rozpoznać po awatarze:)
Zresztą nie przywiązuję na dłuższą metę większej uwagi do rzeczy mówionych w kłótniach.
Jeśli to ma rozładowac sytuację to mogę nawet przeprosić wszytkich tu obecnych za mój niestosowny ton.
Brzmiało szczerze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|