LARP Organized Crime

Jonathan E. Hoover

Może po prostu niektóre nieeleganckie (lub mniej nastrojowe od Tommy'ego) metody walki rynkowej z konkurencją (bomba, arszenik w parmezanie) powinny - jako mało stylewe - odbijać się na prestiżu postaci.

Z drugiej strony można zastanowić się nad wprowadzeniem do mechaniki zasad rozliczenia klasycznej akcji "Porwanie i wizyta u cementowego szewca" Wink

Alexander Cali

Nie lapie co ma wspolnego buzka z przekwalifikowaniem pionka? Nie pomylilo sie to komus z lbem? Czy tez nasi dzielni Soldatos sluchaja nas bo jestesmy piekni i dobrze sie ubieramy?

C.

Martin

a ja powiem cos zupelnie z innej beczki. Wiele z nowych zasad ma stworzyc z tego Larpa skomplikowana gre ekonomiczna, dla ktorej ubarwieniem ma byc spotkanie.

wszystkie sugestie sa fajne / cos wnosza ... ale takie np podbicia niepotrzebnie komplikuja mechanike... ale ja jestem tylko prostym czlowiekiem, co ja tam moge wiedziec

James Willcott

Jonathan E. Hoover

Jonathan E. Hoover

David

Śmiem protestować. Przynajmniej jeżeli chodzi o realia.
Ludzie posłuchają i dorobią się raczej na słuchaniu osoby z wysokim Łbem niż Buźką. Charyzma tyczy się ludzi, którzy się ciebie nie boją/nie szanują(uogólnienie). W pozostałych przypadkach, raczej chodzi o twoje umiejętności zarządzania organizacją.

Jeżeli ktoś jest w stanie zaprojektować 'Ultimate plan of world takeover' to jest w stanie przedstawić każdej z osób jej rolę. Patrząć przez pryzmat mechaniki, od której jesteśmy uzależnieni.

btw - Jeżeli ktoś wogóle nie widzi związku 'Setting w którym gramy'=='Mechanika, którą nam przedstawiają' to możemy się albo jakoś umówić w Px albo przynajmniej założyć osobny temat tutaj. Wyjaśnię związek.

JeRzy

A ja sobie pozrzędzę, że za każdym razem, kiedy chcę oddać głos w jakiejś ankiecie, okazuje się, że ona jest niesprawna i tylko wyświetlają mi się wyniki.

Finnegan O'Malley

Ależ nie, ankieta jest bardzo sprawna... Mr. Green

Głosują tylko bossowie. Cyngle głosu nie mają. Przeczytaj opis topicu Ankieta...

Nancy Cahill

A ja mam wstręt do mechaniki jako takiej i nie bede w tym topicu chyba zbyt częstym gościem. Wystarczy mi już, że siedzę nad ta mechniką po kilka godzin w ciągu tygodnia rozpisując akcje:]

Ale jedna uwaga a propos łba i buźki i ch wpływu na zarządzanie pionkami. Osobiście skłaniam się do zdania pana Hoovera.
Wszyscy raczej beda słuchac osoby charyzmatycznej i potrafiącej przedstawić sie w odpowiednim świetle, niż milkliwego geniusza w poszarpanym płaszczu , który bedzie coś mamrotał w kącie.
W niemal wszystkich grach RPG jakie znam relacje międzyludzkie określane są współczynnikiem charyzmy, a nie inteligencji.

Alistair McIntyre

David

Chodzi o realia => Podział jest możliwy tylko między Łeb a Buźkę. Deklarowanie i wykonywanie akcji z postawionym co najwyżej jednym warunkiem logicznym.
Skrót myślowy, przepraszam.

Chodzi mi o to, że jeżeli miałbym rozważać kto lepiej przygotuje ludzi do wykonywanego zadania (Doskonale przygotowany geniusz nie potrafiący jednak sklecić do końca poprawnego zdania versus wogólenieprzygotowany, nie mający pojęcia o sprawie, charyzmatyczny aż do granic możliwości ale nadal półgłówek) to jednak stawiam na Łeb. Chyba, że chcemy bawić się w średnią (z jakoś magicznie ustawionymi wagami) Razz